Szczupaki
Głównym celem było łowienie szczupaków, które z sobie tylko znanych powodów nie chciały za bardzo z nami współpracować. Mimo to wszyscy dzielnie pływaliśmy wzdłuż i wszerz całego akwenu w poszukiwaniu cętkowanych lub pasiastych drapieżników. Najlepsze efekty (ku zazdrości wielu) miał Krzysiek Grecki.
Piotrek Kwasigroch zapędził się aż na skraj nieba.
Krzysia Greckiego „115’tka” stała się tematem wielu rozmów przy wieczornym stole.
W czasie całego wyjazdu zarówno pogoda jak i atmosfera, a co za tym idzie humory dopisywały każdemu. Udało się złowić wystarczająco dużo ryb, aby Romek Knop uraczył wszystkich entuzjastów „zdrowego żywienia” doskonałą zupą rybną, a ci co lubią „tłusto i z cholesterolem” zakąszali pieczonym dzikiem Mariusza Englera. Wszyscy wiedzą, że dobre jedzenie należy dobrze popić więc … Niech ten wątek będzie dla wszystkich uczestników czymś do miłego wspominania, a dla tych co nie byli do pozazdroszczenia.
I jeszcze jedno – w przyszłym roku też jedziemy na ryby.
LET'S GROW TOGETHER!